|
PL*Nemo OMKARA
MCO d 24 rudy cętkowany
10.07.2009 - 27.02.2010 |
27 .02.2010 Omuś po długiej walce z chorobą nowotworową przekroczył tęczowy mostek.
Omkara był spełnieniem naszych marzeń o kocurze. Choć był młody, już zachwycał swoją budową, miał doskonałą głowę, ogromną kufę, mocną brodę, duże uszy, masywne ciało. Sposób w jaki się poruszał i Jego rudy kolor dodawały mu prawdziwie lwiej natury. Kochał jeść, wszystko i w każdej ilości (najlepiej dużej). Towarzyszył Nam przy wszystkich zajęciach w domu, prace w kuchni bacznie śledził, by nie ominął go moment otworzenia magicznej szafki. Rano jako pierwszy witał mrucząc na poduszce. Był niezwykle odważny i spokojny. Miał niesamowicie przyjazny charakter - był zawsze gotowy do wszelkich pieszczot … Nie do opisania jest smutek i pustka jaka po Nim została. Czasem wydaje się, że to niemożliwe, że się obudzimy i okaże się, ze to był tylko straszny sen.
Omkara był z Nami zaledwie kilka miesięcy, ale to wystarczyło, by wniósł ogromny promyk słońca do Naszego życia. Mimo ciężkiego stanu, niemalże do końca, jak prawdziwy bohater, zachował dobry humor i odwagę…Omuś na zawsze pozostanie w Naszych sercach…
Z całego serca chcielibyśmy podziękować wszystkim za wsparcie, a w szczególności Pani Irenie Borowik, za dodawanie otuchy i ciepłe myśli. Dziękujemy Naszej cudownej Pani doktor Annie Zymek, za to, że do końca walczyła o Omkarę i że robiła wszystko, by jak najmniej cierpiał. Dziękujemy także lekarzom z Przyrodniczego Uniwersytetu We Wrocławiu, a w szczególności Pani doktor Agnieszce Noszczyk - Nowak, za poświęcony czas i ogromne zaangażowanie. Wielkie podziękowania wszystkim lekarzom, którzy podjęli trud zdiagnozowania Naszego chłopaka.
|